Refleksja po czasie - Proza
swojej drodze spotkałam
więcej ludzi chorych i kalekich
niż przez ostatnie pół roku
Ten wysyp to nie może być przypadek
Mieć oczy tylko jakie?
Szeroko zamknięte czy szeroko otwarte?
Przecież widzę ich ...
Zła jestem na siebie
Do żadnego z nich nie podeszłam
Tłumacząc sobie pośpiechem
Tłumacząc sobie chęcią nie zwracania uwagi na siebie
Tłumacząc sobie pytaniem
,,czy mi wolno""? Czy mogę ""?
Czy ktoś tego sobie życzy""?
,,Jak przełamać w sobie brak odwagi ""?
,,Jak się nie wygłupić""?
,,A co jeśli modlitwa nie przyniesie
skutku ""?
Rany ! Co za głupie pytania
Przecież to On działa i jeśli zechce to Sam działał będzie .
Pędzę za czym ?
Podczas gdy tu jest teraz
Na tej drodze ,na tym chodniku
Przy tym człowieku o kulach
Jednym...
Drugim ..Trzecim ..
Oraz ...
Przy tym na wózku
Przy tym bez kończyn
Przy tym sparaliżowanym
Przy tej która umiera:-(
Boże wybacz mi ...
Od dziś chcę to naprawić .
Święty Franciszek mówił że ,,Miłość jest niekochana i miał rację ""!