MÓJ LECH
W niebiesko-białych strojach, rosłych i przystojnych,
Sędzia już gwiżdże, zaczynają więc w piłkę kopać,
Ich przeciwnik zamierza ich pokonać.
,
Pzeciwna drużyna, w żółto-czerwonych kostiumach,
Kopie piłkę w drugą stronę, w kierunku ich bramki,
Ogrywa ich z volley’a, prowadzi finezyjnie grę,
Lecz Błękitna Dywizja nie daje dmuchać sobie w kaszę.
Każdy z Lechitów nosi dumnie symbol klubu na piersi,
Niebiesko-białe barwy, herb i kolor miasta,
My zawsze będziemy i pozostaniemy pierwsi,
Gdyż Lech potęgą jest i basta!
Warszawa, 1 IX 2025