wrześniowe noce
po wieczornym niebie
gwiazdy huśtają bezkresem
dziś smakuje nam świat
w oknie chwila z księżycem
zapach snu i księga marzeń
w gęstej nocy nie ma słów
są usta co zgasiły dzień
przebraliśmy się w nagie ciała
jak sobie pościelisz tak się pokochasz
wpisz login i krótki pin
zacznij od czarnej kredki
w żarłocznej godzinie
młodzi wtuleni w grzech
zjadają siebie
słychać odgłosy trawienia
Artur rozrzuca wspomnienia
niech wabią samotne kobiety
kielich tulipana zamyka w dłoni
dobranoc