Śmierć niesie się ku górze
Wiatr zimny niesie Śmierci klucze.
Śmierć jak ptak, rany daje kłute,
I woła: pomocy, pomocy, pomóżcie!
Dzwięki jego są smutne,
Cierpienie, strach i katusze.
Oddech eteru,
Szepcze opowieści głuche.
Nieznana istota wypełnia swoje katusze,
I mówi: "Chodźcie, chodźcie, przygarnę was, bo muszę."
Śmierci boi się ten, co serce ma skute,
Więc wprowadźcie lament, wyjmijcie gwoździe przekute.
I niech serce wzniesie się, ku górze.