Mania
Znów siedzę przy nim samotnie
myśląc o słodkich cytrynach
oraz niebieskich migdałach.
Znów odważyłem się marzyć.
Na swój Olimp się wspinam,
tym razem bez krzyża, co ciąży.
Na twarzy gości mi uśmiech;
Gdy stoję znów twarzą ku słońcu.
I Cara al Sol brzmi w mym sercu,
i mimo jesieni, czuć wiosną
która gdzieś w sercu rozkwita.
Być może to urojenie,
możliwe iż znów jestem ślepy.
Błagam Cię więc, mój umyśle
niech ta iluzja trwa wiecznie.