Stadion
z trybun na boisko
usłane potu kroplami dawnych historii słowami
szlochem przegranych i krzykiem zwycięzców
ale ich już nie ma
pozostał tylko oddech
most między światami
cierpienie ofiar i radość katów
oprawców nagrobki stałe
niewinnych zapomniane filarem odnowy się stały
lecz nie zmieniło się nic
ludzie tacy sami
i kto wam to powie
za mną miasto w świetle neonów i lamp
pomniki zdrajców
i spalone świątynie
miejscem pielgrzymek pozostał jednak stadion