X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Przyjdź na mój pogrzeb

Wiersz Miesiąca 0
nieregularny
2025-11-03 15:22
Kiedy usłyszał diagnozę
wahał się tylko chwilę
czy podjąć leczenie bez szans
czy odejść w spokoju ma

ref: Przyjdź na mój pogrzeb
zapraszam serdecznie
świętuj wraz ze mną
białą szatę wdziej

Glejak nie zostawia złudzeń
on dostrzegł w tej diagnozie
wyciągniętą Boga dłoń
że do siebie wezwał go

ref: Przyjdź na mój pogrzeb
zapraszam serdecznie
świętuj wraz ze mną
białą szatę wdziej

Dwie kobiety bliskie sercu
matka i narzeczona
przyodziały suknie białe
radość zmieszały z żalem

ref: Przyjdź na mój pogrzeb
zapraszam serdecznie
świętuj wraz ze mną
bo będę żył wiecznie




Prawdziwa historia dwudziestotrzyletniego chłopaka, do którego odnosiła się moja poprzednia miniatura
autor
Jesteś Premium.
Dziękujemy!

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
15 razy
Treść

6
11
5
3
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
13
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: czerwony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


[ GALBA ]<sup>(*)</sup>
[ GALBA ](*)
2025-11-05
Aż trudno mi skomentować...
Bo czy ból odejścia da się zamknąć w logicznych słowach?
Pozdrawiam Rzabko 🌟


rzabaprzezrz
2025-11-06
Dziękuje Ci Marku serdecznie za obecność i komentarz...mimo wszystko zapewne warto oswajać temat śmierci...Pozdrawiam ciepło:)

Kornel Passer
Kornel Passer
2025-11-05
Znam dobrze Biblię i nie najgorzej teologię katolicką i protestancką, ale wiarę mam słabą, chociaż rzeczywistą. To właśnie z Biblii wynika, raczej niepojęty dla rozumu, przekaz , że wiara jest darem, a nie osiągnięciem. Trudno więc mieć pretensje do Boga, że dał mi skromniejszy dar niż innym. Wbrew utyskiwaniom różnych współczesnych "sprawiedliwych humanistów", Bóg nic nie jest nam winien, więc cieszę się z tego, co mam. Z pewnością nie stać mnie na radosne umieranie, więc od dawna modlę się o dobrą śmierć, czyli najlepiej we śnie. Nie ma we mnie strachu przed stanem śmierci, ale obawiam się samego procesu umierania.


rzabaprzezrz
2025-11-11
Dziękuje za ciekawa wymianę zdań i zadania myślowe:) Pozdrawiam ciepło:)

Kornel Passer
2025-11-08
Rozumiem. Być może mój przykład nie był najlepszy. Serdecznie Ci dziękuję za tę rozmową. Zainspirowałaś mnie do napisania wiersza o wierze, który niedługo zamieszczę, chyba że mi się coś mi się w nim nie spodoba. Pozdrawiam:)

rzabaprzezrz
2025-11-07
No właśnie, ciekawe zagadnienie, jak można przejść od niewiary do wiary w sytuacji, kiedy usłyszy się jakąś mało prawdopodobną nowinę...? Robię eksperyment myślowy i wyobrażam sobie takie możliwości: ktoś mnie przekona, że to prawda: sam mówiący, podając argumenty świadczące za tym, o czym mówi; albo jakiś świadek, który to widział. Albo sama poprzez swoje rozmyślanie, analizę dostępnych danych dojdę do wniosku, że wiara znajduje swoje uzasadnienie. To są argumenty rozumowe, które podane przez kogoś, albo będące moim wytworem, mogą spowodować zmianę mojego nastawienia. Druga droga to doświadczenie- zobaczę lub usłyszę lub poczuję coś, co mnie przekona, np. zobaczę , jak szasta pieniędzmi na prawo i lewo...:) Czyli nie chodzi tutaj o "zmuszenie się" do wiary, ale o pewną otwartość na myśli i doświadczenia...

Kornel Passer
2025-11-07
Pozwól, że na razie na to nie odpowiem, a zaproponuję coś w rodzaju zabawy psychologicznej. Wyobraź sobie coś, w co nie wierzysz, np przychodzi znajomy i mówi Ci że znalazł i odkopał w ogródku milion dolarów. Nie wierzysz mu w sposób niejako "naturalny", czyli po prostu takie jest Twoja pierwsza reakcja na tę opowieść. I teraz. Czy możesz siłą swojej woli i decyzji w to jednak uwierzyć? W jaki sposób miałoby wyglądać to dojście z niewiary do wiary? Poprzez wmówienie sobie? Czy można sobie to w ogóle wyobrazić? Wiara jest bytem subtelnym, albo jest albo go nie ma. Spotkałem w moim niekrótkim życiu wielu ludzi, którzy mówili mi, że chcieliby uwierzyć w Boga, ale nie potrafią. Wierzyłem im. A co do tych słów Jezusa, to jednak pozwolę sobie zauważyć, że ich powołanie ściśle wiązało się z WIARĄ w mesjańską misję Jezusa. Wtedy w Ziemi Świętej wszyscy, poza Rzymianami i Grekami, wierzyli w istnienie Boga. Więc wiara w znaczeniu ewangelicznym to wiara w to, że Jezus jest Mesjaszem. Paweł zwiastował na początku ewangelię Żydom, a przecież oni wszyscy wierzyli już w Boga. Bo nie o wiarę w istnienie Boga chodziło, tylko o wiarę zbawczą, tj wiarę w Chrystusa. Słowa Jezusa "To nie wy mnie wybraliście, ale ja was wybrałem" ja czytam "wybrałem was byście uwierzyli we mnie i poszli za mną". Pozdrawiam:)

rzabaprzezrz
2025-11-07
Jeśli Ci nie przeszkadza, możemy podyskutować, bo ja chętnie. Bo jeśli odniesiemy się do zacytowanej przez Ciebie wypowiedzi Jezusa, to nie jest tu mowa o łasce wiary, po prostu, ale o łasce wybrania do "misji specjalnej"., do bycia apostołem. A jeśli Jezus przemawiał do tłumów ludzi, to można powiedzieć, że każdego z nich obdarzył łaską wiary, bo przecież "wiara rodzi się ze słuchania' Rz 10,7,- a jednak nie każdy ją przyjął, i to już jest odpowiedzialność człowieka. I jeśli Jezus zarzucał ludziom jemu współczesnym, że są ślepi na znaki, że nie rozpoznali Zbawiciela, to jednak otrzymali łaskę, ale jej nie przyjęli. Pozdrawiam:)

Kornel Passer
2025-11-07
Oczywiście, że częstym błędem jest wyrywanie pojedynczych wersetów z kontekstu i ich absolutyzowanie, ale to nie jest ta sytuacja. Wiara jako dar dla wybranych przez Boga, czy to się komuś podoba, czy nie, jest mocno poprowadzonym wątkiem biblijnym, który zaczyna się już od początku misji Jezusa, który do powołanych apostołów mówi "To nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem". Potem ta myśl jest świadomie poprowadzona przez Pawła apostoła, ale jest też obecna u Piotra i Jana. Ten fragment, który poniżej przytoczyłem, jest jednym z kilku przykładów ze Starego Testamentu podanych przez Pawła, który wykazuje , że tym, który suwerennie obdarza łaską jest Bóg. Ta myśl jest oczywiście nie do przyjęcia przez humanistyczną wersję chrześcijaństwa, w którym na pierwszym miejscu jest człowiek, jego suwerenność i wolna wola, a nie suwerenny Bóg. To o to toczył się swego czasu jeden z największych sporów intelektualno-duchowych w historii Europy, a mianowicie spór protestanckiego Lutra z katolickim humanistą - Erazmem z Rotterdamu. Nie będę tego dalej rozwijał, ani też nie zamierzam fanatycznie bronic jakiegoś stanowiska, tylko zaznaczam, że można jak najbardziej stać na gruncie koncepcji wolnej woli człowieka i jego suwerenności w sprawie wiary, tylko trzeba mieć świadomość, że Pismo stawia tę kwestie inaczej. Pozdrawiam:)

rzabaprzezrz
2025-11-07
Studiowałam biblistykę, chociaż nie powiem, żebym z tego coś bardzo pamiętała, niemniej wiem, że do cytatów z Biblii należy podchodzić ostrożnie, nie brać ich w oderwaniu od kontekstu i intencji piszącego. Bo w ten sposób znajduje się w Biblii wiele sprzeczności. Tak, w tym wywodzie św. Pawła jest mowa o łasce, wręcz o wybraniu, i temu nie można zaprzeczyć, bo wiara nie jest jakąkolwiek ludzką zasługą, aby się człowiek nie pysznił, do czego, jak wiemy, jest wciąż gotowy:) Ale z pewnością wiara jest ofiarowana każdemu człowiekowi, a człowiek może przyjąć łaskę bądź odrzucić. Pozdrawiam ciepło, życząc dobrego dnia:)

Kornel Passer
2025-11-07
"Przecież On [Bóg] mówi do Mojżesza: Ja wyświadczę łaskę, komu chcę wyświadczyć, i okażę miłosierdzie temu, komu je chcę okazać. Wybranie więc nie zależy od tego, kto go chce lub o nie się ubiega, ale od Boga, który wyświadcza łaskę" Rzym.9:15-16 Przekład "Biblia Jerozolimska" - jeden z najlepszych przekładów katolickich w historii.

rzabaprzezrz
2025-11-06
Co do tego, że wiara zależy wyłącznie od woli i inicjatywy Boga, to bym się nie zgodziła. Owszem, jest darem, ale rozdawanym hojnie, a człowiek jest tą glebą, która albo ziarno przyjmie, albo odrzuci. I to, jaką gleba jesteśmy, zależy oczywiście od wielu czynników, ale też od naszej woli, inicjatywy, wysiłku, nastawienia, poszukiwań., otwartości.. Przynajmniej ja tak to widzę...Dziękuję serdecznie za obecność i podzielenie się swoimi myślami i uczuciami...Mnie jednak przygniata świadomość tak wielu moich win, że w sumie nie boję się umierania, ale tego, co po śmierci...chociaż staram się żyć nadzieja złożoną w miłosierdziu Boga...Pozdrawiam serdecznie:)

eSka
eSka
2025-11-05
radość miesza się z łzami, przepędza je i zwycięża. Ale to... radośc z powodu zbliżającego się własnego pogrzebu peela. I to mnie nie dziwi - ostatni refren wyjaśnia skąd taka pełna zgoda i akceptacja "losu" u bohatera wiersza.
Na marginesie - jak Ty Sylwia tworzysz te utwotry?
pozdr!
Stef


eSka
2025-11-06
dzięki, tak przypuszczałem :) Cóż - uważam, że wykorzystywanie nowoczesnej technologii do czegoś co nikomu niczego złego nie przynosi nie jest niczym "złym". Pozdro!
S

rzabaprzezrz
2025-11-06
Dzięki serdeczne Stef z czytanie i komentarz. Piosenki tworzę niestety za pomocą AI, Piszę "niestety", bo nie uważam tego za prawdziwa muzykę ani za prawdziwą piosenkę. I bardzo bym chciała spotkać kogoś, kto zechciałby zrobić muzykę i zaśpiewać kilka moich wierszy...Już szukałam w realu i necie, miałam nawet jakiś odzew, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło... A konkretnie używam programu songly.gift, tak jakoś na niego trafiłam i się przyzwyczaiłam. Wiem, że bardziej profesjonalny, dający więcej możliwości jest Suno. Oczywiście teksty pisze sama, wklejam, a potem podaje kilka wytycznych odnośnie oczekiwanej muzyki, i tyle. Potem tylko wybieram wersje, a jeśli mi się nie spodoba, to robię kolejną...Trochę to kosztuje, ale nie dużo. No i przyznam, ze cały czas nie czuje się z tym dobrze, ze to AI, choć to tylko niezobowiązująca zabawa...Pozdrawiam ciepło:)

ajw
ajw
2025-11-04
Takie świadome umieranie. Gęsia skórka..


rzabaprzezrz
2025-11-05
Tak, dobrze to ujęłaś... Dzięki serdeczne Iwonko za czytanie i komentarz, uściski na dobry dzień ❤️🌞

LydiaDel
LydiaDel
2025-11-03
Ze śmiercią nie da się negocjować, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by ją świętować, odejść z godnością. Pożegnania są zawsze smutne. Twój wiersz jest inny, przepojony nadzieją. 6/5 Serdeczności

Ja, osobiście, będę walczyć do końca. Mój mąż bez leczenia miałby 3 miesiące, przeżył 11 lat, chociaż w wózku inwalidzkim i wyczerpującymi terapiami. Naturalnie, żaden lekarz nie dawał nam gwarancji. I też z godnością.


rzabaprzezrz
2025-11-05
Tak, w tym przypadku była perspektywa dwóch miesięcy dłużej... Dziękuję serdecznie Lidio za czytanie, Twoje słowa i podzielenie się osobistym doświadczeniem... Pozdrawiam ciepło, uściski na dobry dzień ♥️🌞

LidiaM-9
LidiaM-9
2025-11-03
Podziwiam odwagę i wiarę. A nade wszystko godność wyrażoną w takiej decyzji.Dużo można by mówić o cierpieniu i śmierci, ale nikt nie wie czym są tak naprawdę.
Pozdrawiam ciepło.


rzabaprzezrz
2025-11-05
Ja też podziwiam:) Dzięki serdeczne Lidio za czytanie i Twoje słowa, pozdrawiam ciepło na dobry dzień ❤️🌞

Colette
Colette
2025-11-03
Szpitale pełne są pacjentów, którzy walczą do upadłego bez względu na wiek. Bardzo dużo osób chce żyć i ma dla kogo/czego żyć. A żyć chce się mimo diagnozy czy wbrew niej.

Współczuję bliskim...


rzabaprzezrz
2025-11-05
Tak, ale w tym przypadku pacjent podjął inną decyzję, a jego rodzina to zrozumiała i zaakceptowała, a wszystko to było zrozumiałe w świetle wiary, którą żyli. Dzięki serdeczne za czytanie i komentarz, pozdrawiam ciepło, dobrego dnia 🌞♥️

Elżbieta
Elżbieta
2025-11-03
To są bardzo osobiste decyzję, nie wiem co bym zrobiła, ale moi bliscy walczyli, a ja ich wspierałam!
Serdeczności, Rzabko:))⭐️😘


rzabaprzezrz
2025-11-05
Dzięki serdeczne Elu za czytanie i komentarz i za Twoje srrce i zaangażowanie, ale jest to historia dawna... Przesyłam uściski na dobry dzień ❤️🌞

Elżbieta
2025-11-03
* w "Menadżerze Zdrowia"

Elżbieta
2025-11-03
Przed chwilą w Menedże Zdrowia, przeczytałam, że jest pierwszy inteligentny lek na glejaka rozlanego drugiego stopnia. Moim zdaniem, warto walczyć!

JoViSkA
JoViSkA
2025-11-03
Gdybym usłyszała taką diagnozę też wybrałabym wolność, czasami lepiej wykorzystać ostatnie chwile życia, niż walczyć na siłę by wyszarpać śmierci kilka dodatkowych lat cierpienia...Pozdrawiam serdecznie...


rzabaprzezrz
2025-11-05
Tu była kwestia dwóch miesięcy...ale myślę, że dopóki tego nie doświadczymy, nie wiemy do końca jaką byśmy podjęli decyzję, a tu w tym przypadku, była motywowana wiarą. Dzięki serdeczne Jovi za czytanie i komentarz, uściski na dobry dzień ♥️🌞

sturecki
sturecki
2025-11-03
Niespotykany ton: pogrzeb jako zaproszenie, śmierć jako świętowanie, żal jako pół-radość.
To wiersz, który odwraca całe tabu odejścia i mówi: „nie żegnaj mnie, tylko przyjdź mnie uczcić”.
Twój wiersz nie próbuje oswoić śmierci — on ją przechrzcił na rytuał przejścia.
Pogrzeb jako wesele duszy, biel zamiast czerni, zaproszenie zamiast kondolencji.
6/5


rzabaprzezrz
2025-11-05
Tak, podoba m.i się Twoje podsumowanie. Dzięki serdeczne Staszku za czytanie i Twoje słowa, pozdrawiam ciepło, dobrego dnia 🌞

Marek Żak
Marek Żak
2025-11-03
Znam podobny przypadek, kiedy dotknięty nowotworem odmówił terapii. To indywidualna decyzja i trzeba ją uszanować,
Serdecznie pozdrawiam


rzabaprzezrz
2025-11-05
Dzięki serdeczne Marku za czytanie i komentarz, pozdrawiam ciepło, dobrego dnia 🌞

Lenia
Lenia
2025-11-03
Poruszający wiersz, coraz częściej się słyszy takie historie...


rzabaprzezrz
2025-11-05
Dzięki serdeczne Leniu za czytanie i komentarz, uściski na dobry dzień ❤️🌞

Odyseusz62
Odyseusz62
2025-11-03
Bańką na wodzie, świecą na wietrze
tym jesteśmy na tym nędznym świecie
lecz nieutulony żal serce mocno ściska
gdy odchodzi osoba młoda i nam bliska


rzabaprzezrz
2025-11-05
Dzięki serdeczne za czytanie i Twój wierszowany komentarz, pozdrawiam ciepło, dobrego dnia 🌞

klaks
klaks
2025-11-03
Takie historie chwytają za serce, dają dużo do myślenia. Dziękuję że się z nią dzielisz.
Uściski Rzabko <3


rzabaprzezrz
2025-11-05
Tak, jak widać poruszyła mnie dogłębnie, bo zadedykowałam jej aż dwa wiersze... Dzięki serdeczne Grażka za czytanie i komentarz, przesyłam uściski na dobry dzień ♥️🌞

samisen
samisen
2025-11-03
Pięknie uwiecznions pamięć w słowach, melodii i piosence....
Podmiot liryczny, po otrzymaniu diagnozy glejaka, postrzega zbliżający się koniec życia nie jako tragedię, lecz jako zaproszenie od Boga
Wiersz przekształca pogrzeb z wydarzenia pełnego żałoby w uroczystość. Zamiast czarnych szat, podmiot liryczny prosi, aby żałobnicy przywdziali białe, co symbolizuje czystość, zmartwychwstanie i radość
Refren "bo będę żył wiecznie" jest centralnym punktem utworu. Śmierć nie jest końcem, a początkiem życia w innym wymiarze, co nadaje pogrzebowi charakter święta. Kobiety bliskie sercu podmiotu lirycznego – matka i narzeczona – również przyjmują taką postawę. Ich białe suknie i uczucie "z żalem zmieszały radość" pokazują, że choć smucą się z powodu utraty, to jednocześnie cieszą się z obietnicy życia wiecznego dla zmarłego
Pięknie, to wszystko wybrzmiewa

Dobrego dnia życzę
Pozdrawiam serdecznie 😀


rzabaprzezrz
2025-11-05
:) Dziękuję serdecznie Jarku za czytanie i komentarz... Słońce tak pięknie wschodzi nad Warszawą, niech barwi też Twoje niebo i myśli 🌞

Czasem
Czasem
2025-11-03
Bardzo smutne...


rzabaprzezrz
2025-11-05
Miało nie być, ale każdy ma prawo do własnego odbioru... Słońce pięknie wschodzi nad Warszawą, barwiąc niebo i myśli....Niech świeci na Twoim niebie i w Twoim sercu🌞


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej

Jesteś Premium.
Dziękujemy!


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności