dziękuję bardzo Marku, ze zechciałeś wpaść i wyrazić swoje zdanie, pozdrawiam ciepło:)

Właśnie, jedno zło otwiera drzwi kolejnemu...Dziękuję serdecznie Grażynko za Twoją obecność i komentarz, pozdrawiam ciepło:)

Dziękuję pięknie Łezko za Twoją obecność i słowa, pozdrawiam ciepło:)

Dziękuję:) dobrego dnia 🌞

Dziękuję serdecznie Jarku za Twoją obecność i słowa, bardzo doceniam, dobrego dnia 🌞

Dziękuje Motylku serdecznie za obecność i komentarz, pozdrawiam ciepło:)

??? :)

Dziękuję w takim razie, dobrej nocy:)

Po Twojej ostatnie wypowiedzi nie jestem pewien czy rozumiesz, co miałem na myśli, ale proponuję już dalej nie ciągnąć tematu... Pozdrawiam.

Przeczytałam Twoją wypowiedź z zainteresowaniem i rozumieniem i nawet byłabym skłonna przyznać Ci pewną rację, gdyby nie małe ale.. Stanowione prawo oprócz funkcji karnej ma też funkcję edukacyjna, wychowawczą. Co mówi przeciętnemu obywatelowi nowy wpis do konstytucji? Że zabijanie nienarodzonych dzieci, póki są dostatecznie małe, jest ok. Więc namyślaj się szybko...

Zauważ , że nie napisałem, że akceptuję aborcję. Aborcja jest złem i należałoby dążyć do tego, by do niej nie dochodziło. Pytanie moje dotyczy problemy penalizacji aborcji, z której to penalizacji wyszły same złe rzeczy. Kobiety, które chciały przerwać ciążę jeździły za granicę (te bogatsze, bo te biedniejsze często radziły sobie inaczej), a lekarze panicznie bali się ratować kobiety zagrożone. W tym wszystkim najmniej ważnym problemem jest słowo, którym należałoby określać aborcję. Być może tym , co mnie powstrzymuje przed nazwaniem tego zabójstwem jest niechęć do potępiania kobiet, które w większości decydowały się na to z powodu życiowych, ciężkich okoliczności. Nie mówię , że to usprawiedliwia te czyny, ale konsekwentnie będę stawiał pytanie , czy one zasługują na potraktowanie ich kodeksem karnym. I do tego tak naprawdę sprowadza się owe "prawo do aborcji" . W systemie prawnym danego państwa można mieć również prawo do obiektywnie złych rzeczy, albo złych rzeczy z punktu widzenia religijnego, np do prostytucji, pijaństwa, nieróbstwa, używania wulgaryzmów itd. Oczywiście skala zła jest tu nieporównywalna, ale tak naprawdę zasada jest taka sama. Wolałbym, by aborcja była potępiana społecznie, by prowadzono edukację antyaborcyjną ale by nie było w kodeksie karnym kar za aborcję , bo nie prowadzi to do dobrych rzeczy. A brak takich kar jest właśnie "prawem".

Ale jak widzisz dostałam wiele ocen bez komentarzy, co się u mnie zazwyczaj nie zdarza, a więc wiersz nie przyniósł spodziewanego efektu:) Tak naprawdę to bardziej moją intencją było wyrażenie mojego bólu. Napisałam o tym w odpowiedzi do komentarza Madzi, więc jakbyś był łaskaw tam spojrzeć, to nie będę musiała się już powtarzać:) Jestem osobą naprawdę empatyczną i łatwo wczuwam się w trudne przeżycia innych osób. Doskonale rozumiem dramaty, o których piszesz. Natomiast w jednym nie mogę się z Tobą zgodzić, Dlaczego uważasz że aborcja to nie zabójstwo? Przecież jest to umyślne pozbawienie życia drugiego człowieka, Zresztą ja sama nie użyłam nawet słowa zabójstwo, ale jedynie zabicie/ zabijanie, bo to właśnie jest istota aborcji. I wtedy można kłaść na drugiej szali życie/zdrowie kobiety w szczególnych przypadkach, i jestem jak najdalej od nierespektowania i nie rozumienia tego. Ale nie o tym przecież mówi wpis do konstytucji Francji.. W każdym razie dziękuję za zainteresowanie i wyrażenie swojego zdania. Pozdrawiam ciepło:)

Dziękuję Lidio serdecznie za Twoje piękne i mądre słowa, pozdrawiam ciepło:)

Dzięki Siostro za zrozumienie i wsparcie. Chciałam przez ten wiersz wyrazić swój ból. Przypomniały mi się protesty na polskich ulicach i młode dziewczęta krzyczące, że chcą mieć prawo do zabijania własnych dzieci. I te manipulujące tłumem osoby...Decyzja francuskiego parlamentu i informacja, ze wszystkie środowiska polityczne poparły wpis o prawie do aborcji w konstytucji, zobrazowały mi się jako taki skandujący tłum, a idąc głębiej i dalej jak Żydzi krzyczący "ukrzyżuj Go"... Ta piosenka może trochę zbyt mocna i kontrowersyjna jak dla mnie, jestem daleka od piętnowania i karania kogokolwiek, ale prawdę trzeba nazywać po imieniu i bronić wartości, które dla wielu już nimi niestety nie są. Dziękuję serdecznie, uściski<3

Dziękuję za obecność i komentarz, pozdrawiam ciepło:)

Przepraszam za niejasną wypowiedź, myślałam, że wszystkich to tak poruszyło i tak tym żyją jak ja, wiec nie ma potrzeby wyjaśniać. Chodzi oczywiście o wpis do konstytucji Francji, a tytuł wziął mi się z informacji radiowej, w której padły te słowa, które mnie bardzo uderzyły. Nie sprawdzałam ich wiarygodności, bo jednak 10% było przeciw...Pozdrawiam ciepło:)

Jeśli dotyczy to aborcji, to NIE wszystkie środowiska polityczne poparły, stąd niezrozumienie. Poza tym mówimy o aborcji w ramach NFZ, czyli darmowej, bo z płatną, co zamożniejsze nigdy nie miały problemów. Biednemu wiatr w oczy wieje, ale to już wiemy.

A prawo do zabijania bez wojny, niewinnych, bezbronnych? Pozdrawiam:)

To samo odczuwam, dziękuję za obecność i komentarz, pozdrawiam ciepło:)

Dziękuję za obecność i komentarz, pozdrawiam ciepło:)