wieszczę wiosnę
teraz nam zima jakby przemija
dzień się wydłuża jest nocy stratą
tak jasność ciemność nocy wypija
jeszcze się trochę pokrząta zima
i nosy nas na mrozie zaswędzą
nadejścia wiosny nic nie powstrzyma
nawet krajobraz jak rozpacz z nędzą
wnet zima minie i świat na nowo
przybierze szatę świeżo-wiośnianą
więc mi uwierzcie jak daję słowo
trawy jak z grobu z martwych powstaną
i ja wiosenny duchem i ciałem
będę przeżywał wszystko przytomnie
to czego przecież tak bardzo chciałem
żyjąc z mrożonek i grzanych wspomnień
Witold Tylkowski