Zagubienie
Ty namiętnie krzyczysz "wolność”
Zakrytymi ustami.
Czarno białe myśli.
Nie pokochać nienawiści.
Nagle patrzysz tak niewinnie.
Szukasz czy jeszcze w ogóle tam jestem.
To spojrzenie ma w sobie coś z dziecka.
To spojrzenie ma w sobie coś czego nie da się udawać.
Ta chwila płonie jakby noc przejęła władzę nad słońcem.
Noc od teraz będzie dniem i nic nie będzie odwrotnie.
Zastanawiam się czego nie widzę.
Czego nie chciałem słyszeć?
Przed każdym następnym myślę.
Czy ten krok czasami nie prowadzi
w kierunku ostatniego razem?
Nie pokochać nienawiści nie pokochać nienawiści
Zanim znów pójdę jeszcze raz się odwrócę.
To Twoja ostatnia szansa na przeczytanie moich myśli.
Następnym razem opisze Ci jak wyglądał
nadchodzący świt.