Pod nadzorem morza
przeraziła twój strach.
Lęk naciągnął kapotę
i wydarł jak opętany.
Nie spodziewałaś się zmian.
Uczucie niczym czołg
wjechało do serca,
podskoczyłaś w podniecie.
Nic dziwnego
każdy by tak skakał.
Teraz bez uciekiniera strachu,
śmiało rozwinęłaś wstęgę gorącego pragnienia
i wszelkie walory w kroplach potu skomasowały twój pęd uwodzicielskiego BYĆ I BRAĆ.
Zgodziłem się z naturą
a morze nie zaprzeczało.
Żyj jakby walił się świat Księżniczko.