Ostatni dzień stycznia
za godzinę, dwie przywitam się ze słońcem
moją gwiazdą poranną
tak sobie pomyślę ile lat zostało przede mną
i jak związać szczęśliwie koniec z końcem
tyle kart z księgi życia za mną
Tyle zapisanych faktów i jeszcze więcej dat
z czasu, który coraz bardziej się zaciera
da się wymazać i wykreślić co dał mi świat
tylko miłość zostanie co nigdy nie umiera
Utopić smutki i żale może trzeba po prostu
choćby w starej i wiernej Odrze
którą co dzień oglądam z niejednego mostu
CZY JUŻ WIESZ KTO ZAPŁACI ZA TWÓJ POGRZEB
codziennie kłuje w uszy ta nachalna reklama
Choć niejeden ból pcha się do mnie na chama
to nie taki prezent chciałbym zrobić bliskim
nim mnie zabiorą z tej doczesnej kołyski