to jednak chyba nie moje fale
ale z ciekawości zajrzę co będzie dalej
Pozdrawiam 🦋

Coś jakby efekt domina albo, jak kto woli, reakcja łańcuchowa;) Ciekawie.
Pozdrawiam.

Tytuł prowadzi do oszczędnej reklamy w słowie. Wszak jest dźwignią handlu. Spojone dzieżą... 'tudzież odzież nowa ale używana'.

Pozdrawiam serdecznie

O masz! Tylko od czego oberwał? Albo kto do takiej sytuacji doprowadził?
Trochę się zagubiłem przyznam 😁
Pozdrowionka 👍⭐

Zamknąłem oczy o zobaczyłem dłoń trzymającą na cienkiej niteczce ciężki klejnot. tak ciężki że nić jest baaaardzo mocno naprężona. A dłoń po woli się męczy.

Pozdrawiam :)

Lubię wiersze, w których autor bawi się słowem. I ten taki jest.
Z pozdrowieniem 🙂

Przesyłam gwiazdki bo wiem, jak to jest czuć się zużytym, czuć nowonarodzenie- a też pewnie każdy z nas czasem wisi na włosku... Ale nie chcę być oceniana za interpretację- szkołę dawno skończyłam a przemyślenia są zawsze indywidualne i zależne od aktualnego stanu ducha czytelnika ...
Pozdrawiam

Do sklepu najłatwiej przyciągnąć za pomocą odpowiedniego szyldu albo dekoracji w witrynie... Wiesz, przypomniał mi się Twój pierwszy awatar tu na Portalu. Tajemnicze drzwi wzbudzające ciekawość i chęć, by chociaż przez dziurkę od klucza podejrzeć, co się za nimi kryje i jeszcze jedno... Do Twojego pojawienia się na Portalu nie znałam słowa "aforysta" :) Pozdrawiam cieplutko :)

Dobra miniatura!
Życie wisi na przysłowiowym włosku i trzeba o tym pamiętać.
Budujemy nasze życie na wierze, nadziei i gdy one upadną... wszystko się wali nam na głowę.
Metaforycznie.
Serdeczności przesyłam

Mam skojarzenie z "rozprutką" (niestety nie ma takiego słówka) rozprutą dziurką ... w murze po spadającym szyldzie i wartością
szmatek, w tymże sklepiku...
Pozdrawiam:)⭐

Skojarzyło mi się z neonem nad sklepem, który najpierw migał, potem brzęczał, następnie zgasła jedna litera, a potem spadł komuś na łeb ;))

Pomyślałem sobie tak, że sklep to nie jest wyłącznie fizyczny budynek. Żeby sklep był sklepem, musi zajść zgodność wewnętrzna. To znaczy wewnątrz budynku, na którym widnieje napis "sklep", musi zachodzić pewna konkretna rzeczywistość, a mianowicie musi tam dochodzić do transakcji kupna-sprzedaży określonych towarów. Tak więc wymagana jest swoista zgodność pojęcia z rzeczywistością. Odnosząc to do człowieka pomyślałem, że ów wiszący na włosku sklep jest metaforą wewnętrznego nieładu w człowieku, a może nawet przekłamania. Może to być również symbol kryzysu lub załamania, porażki, depresji. W związku z tym ów szyld, który oberwał, to symbol zewnetrza człowieka. Wniosek stąd taki, że nie umie człowiek zamaskować trudu, który rozgrywa się w jego wnętrzu. Można też dosadniej, że wewnętrzny nieład lub cierpienie człowieka zaobserwować można na jego twarzy.
Tak sobie pomyślałem w pierwszym poruszeniu myśli.

Moim zdaniem przypis jest zbędny. Odwraca uwagę od tego, po co tu jesteśmy, a więc od słów poukładanych w wiersze.

Zauważyłem u Ciebie tendencję do krótkich tekstów. To dobrze na jakis moment życia i twórczości, bo świadczy to o świadomym podejmowaniu próby wydobycia głębi ze słów, które przenikasz sobą. Pięknie!

Pozdrawiam Cię serdecznie. Hej ho! 😊🙋‍♂️

Second hand na wyprutej niteczce;)
Takie skojarzenie:)
Spokojnego dnia:)

Magiczny wiersz.