Twoje Wiersze - Z zamkniętymi oczami - Konstantynopolitańczykowiańczyk(*)

Z zamkniętymi oczami

antyczny

2024-01-22 09:01

którędy pójdzie obcy widz
jakim potupta gościńcem
oczu prawie nie otwiera
to i prawdy nie widzi

jak czegoś brak to go nie ma
z każdą chwilą osobny sens
przez sromoty gąszcz przez złość
czegoś nie może być i tyle
jego drogą niewidzenie
wprawia się w kodeksie ulg

autor

Konstantynopolitańczykowiańczyk^(*)

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

9 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Władca Wszechrzeczy

2024-01-25

Nie można udawać, że pewnych rzeczy nie ma...

Konstantynopolitańczykowiańczyk^(*)

2024-01-26

✔

Richard Austin

2024-01-22

Nikt nigdy nie wie co się wydarzy, gdy stopę w nieznanym kierunku mu się postawić przydarzy. Pozdrawiam

Konstantynopolitańczykowiańczyk^(*)

2024-01-24

✔

Sabina

2024-01-22

Tajemnicze wierszowanie 🙂

Konstantynopolitańczykowiańczyk^(*)

2024-01-22

✔

Satrapa ^(*)

2024-01-22

Ślepcy ci którzy nie zawierzyli panu

Konstantynopolitańczykowiańczyk^(*)

2024-01-22

✔ ślepcy wierzą

LydiaDel

2024-01-22

Odwagi, otwórz oczy, tylko wtedy możesz coś zmienić w życiu i na świecie. Nieznajomość prawa nie uchroni przed karą , kto idzie przez świat z zamkniętymi oczami, nie odróżni prawdy od kłamstwa.