Aj hejt ( tylko dla osób o mocnych nerwach)
Nienawidzę !!!
Nienawidzę (...)
Nienawidzę jego braku empatii
Nienawidzę jego buzującej wewnętrznej złości
Nienawidzę jego nieuświadomionych lęków, murów i artylerii
Nienawidzę jego agresji
Nienawidzę tego, że nie mam w nim oparcia, a częściej jest kłodą pod nogami
Nienawidzę jego braku skruchy
Nienawidzę wszelkich doznanych od niego zranień
Nienawidzę jego bierności i wycofania
Nienawidzę jego grania moim poczuciem winy
Aż mi się wymiotować chce od tego nienawidzenia
Nienawidzę swojej psychiki
Nienawidzę swoich lęków
Nienawidzę swojej bezradności
Nienawidzę swojego szaleństwa
Nienawidzę swojej nieasertywności
Nienawidzę swojego braku kompetencji społecznych
Nienawidzę swojego kamiennego serca
Nienawidzę wewnętrznego umierania
Chyba mi zaraz głowa eksploduje i serce stanie od tego nienawidzenia
Nienawidzę problemów emocjonalnych moich dzieci
które odziedziczyły po mnie
Moja wina
Cierpienia moich dzieci są moją winą
Jak można żyć z takim ciężarem
Nienawidzę siebie