Pamiętasz 18 lat
cóż to był za czas
lekko łatwo się marzyło
przeszłość nudziła
wydawała się dziecinna
za to przyszłość
była już dorosła czasami zbyt
marzenia sięgały Himalajów
uczucia gubiły się w natłoku
nie zawsze była w zasięgu
ta upragniona osoba
w obłokach ją widywaliśmy
bywało że szliśmy z myślami
za rękę przytulaliśmy się
patrzeliśmy w oczy
były i pocałunki a raczej przymiarki
aż pochłonęła nas rzeczywistość
nie zwracała uwagi na nasze
cudowne plany marzenia
nie chciała ich nawet poznać
życie popłynęło swoim nurtem
płyniemy w nim do dziś
2.2023 andrew