5 rano
topisz czarne myśli w kawie
gładzisz blizny
i wyjmujesz serca pamiątki
w łazience trzy karpie
coraz wolniej łapią oddech
jesteś daleko stąd
przypalona kapusta
zawróciła cię z podróży
z chirurgiczną dokładnością
siekasz warzywa
skupiasz się na zadaniu
odpalasz papierosa
i ukradkiem próbujesz
gorącego makowca
pokłóciłeś się z mamą
pieścisz ból szalikiem
obwiązujesz głowę
słońce wstało
nie słychać ptaków
nie pachnie kawą
nie ma Ciebie