Spadło Jej dziś życie.
Ubrała elastyczną, małą czarną,
odruchowo naciągając ją niżej.
Po chwili jednak zdecydowane palce
wykonały ruch odwrotny,
pozwalając sukience być tam,
gdzie jej pożądane miejsce.
Z przymkniętymi oczami wchłonęła
zapach jaśminu, wzięła ostatni łyk białego wina
i z głową łączącą się z niebem wyszła.
Po chwili wróciła, by zostawić
na nocnej szafce zdjętą z szyi ,
zatopioną w bursztynie ważkę.
Jeśli do tanga trzeba dwojga, to jej raczej o inny taniec tu chodzi, przynajmniej w tej chwili :) Chociaż tak, taki obraz jawi się tu pewnie jako pierwszy. Podoba mi się Twoje spostrzeżenie, że jest "wyznacznikiem całej reszty". Akurat w tej scenie pewnie jest tym wypełniona. Pozdrawiam :)
Co znaczy to pierwsze zdanie? Coś się stało przed nim takiego, że kobieta postanowiła wyjść nie tak, jak zwykle? Coś nowego? Przekora? Wyzwanie? Odwaga wzmocniona zapachem perfum i łykiem wina? I ten zdecydowany drugi ruch - powrót i zostawienie ważki w bursztynie - czy to nie przeszłość utrwalona na wieki i noszona na szyi? Nie dziś. Ten wiersz aż kipi kobiecością. Niby prosta scenka, ktoś pewnie by zarzucił, że po prostu proza, a ja dlaczegoś ciągle myślę o tej zatopionej w bursztynie ważce? Hm, ważna ważka waży... Kolejna mieniąca się możliwościami znaczeń prostych przedmiotów i gestów - perełka.
Iks Weli - dziękuję bardzo:) Również za to, że spojrzałeś na niego inaczej, niż przez pryzmat dzikich żądz i ruszenia w tango ;) Właściwie można byłoby zostawić samo ostatnie zdanie i miałoby niemal ten sam wydźwięk, co cała scena. Pozdrowienia na dzień dobry;)
To proste. posłuchaj sobie "mała lad punk" kobiety mają czasem taki "odruch" że idą w "tango" i to na trzeźwo.
Od razu zrozumiesz pierwszą linijkę :D ona tam ma być i to ona jest wyznacznikiem całej reszty bez niej całej reszty nie ma. zwłaszcza tego kawałka o pozostawieniu naszyjnika z ważką
Hej May
myślę, że jednak oprócz miniaturek, (Twoje ambitne i piękne, moje troche infantylne :) jeszcze coś nas łączy
jantar to jedyny kamień półszlachetny, który jest dla mnie szlachetny, reszta mnie nie kręci
kocham bursztyny
oceniam i uciekam :)
Szczerze mówiąc, bursztyn nie przemawia do mnie w ogóle jako biżuteria. Nigdy nie miałam go na sobie. Natomiast mam do niego sympatię poprzez proste, morskie skojarzenia i sentymenty. Ale wiesz, jeśli nie sam kamień, to rozmowa o nim również łączy ;) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło :)
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.