JEDEN ODSZEDŁ
jeden odszedł za ciężko było
los zęby zaciska na twej grdyce
wyciągasz z zegara to co ukryłeś
w kieszeni trzymasz gniazdo szerszeni
jeden odszedł za ciężko było
myślisz że jesteś szczęśliwcem
białą laską ślepca prowadzą
opanowałeś dobrze sztukę milczenia
polerujesz wizerunek wazeliną
sprezentowanym cierpienia bólem
jeden odszedł za ciężko było
twą historie zaczynają zakopywać
nie wiesz wisielec podał ci rękę
może jutro nie uniesiesz głowy
każdy zegar chodzi do czasu
jeden odszedł za ciężko było
idziesz tam gdzie zasiali ciszę
zamordowany zatrutym słowem
nagle chcesz odzyskać wiarę
by nie znaleźli cię w kałuży nicości
jeden odszedł za ciężko było