Widzenie
o wyglądzie sedesów, z których wychodzą przerażające głowy."
Iwona Szadkowska
Dobrze, że jest…
Bo wszystko inne
przestało już działać.
Gdy się urodziłem,
mój ojciec upił się z radości,
przysłaniając cierpienie matki
widowiskowym upadkiem
ze szpitalnego krzesła.
Poświęcenie jest dla frajerów
i – przygarbione – chodzi
w moherowym berecie
starożytnej marki.
Cudowne plany i szczere intencje
nigdy nie wystarczają…
Życie zasłonięte życiem.
Tyle razy byłem sobą,
ile razy obejmowałem płacz
po zmarłych.