O gajowym Jerzyku 498
od rana ptaszków wcale nie słyszał.
Poszedł bardzo zmartwiony,
gdzie zagajnik zielony.
Skowronek ćwierknął: przecież jest cisza.
Gajowy Jerzyk spod wsi Zabory,
już cały tydzień bardzo jest chory.
Ziuta na niego też wściekła,
bo to choroba przewlekła.
A wszystko znowu przez te wybory.
Gajowy Jerzyk raz we wsi Łany,
wyborcze snuje ostatnio plany.
Zbierze podpisy od bab
i założy własny sztab.
Przynajmniej będzie lepiej tam znany.