Równowaga
Jeszcze obudzisz się raz niejeden,
gdy nowe sięgnie ostrości wzroku.
Wielu odnajdzie w bogactwie biedę,
a ty porzucisz walkę o spokój.
Wcale nie musisz stawać w obronie
wszystkiego na czym ci tak zależy,
gdy uświadomisz sobie, że koniec
drogi do celu, w który wciąż wierzysz.
Możesz odpuścić każdemu temu,
kto po swojemu chciał cię odnowić,
jeśli już zdołasz się w końcu przemóc,
by dać tym śpiącym też się wysłowić.
Witold Tylkowski