Wzrastanie
Co jakiś czas się odzywa
Dyskomfortowe uczucie
Wielu się go pozbywa
Lecz on wraca
Prosi o uwagę i
zawsze ma nad tobą
ogromną przewagę
Gdzieś w moim sercu
są jeszcze rany
Od czasu do czasu
krzyżują mi plany
Ja już chce szybować
a one mówią stop
To nie jest pora
na kolejny krok
Wściekam się bo przecież
czuję się gotowa
Bynajmniej
Tak podpowiada mi głowa
Ale w głębi mnie trwa
jeszcze odnowa
Akceptuję rzeczywistość
choć jej nie rozumiem
Wyjaśnić wielu rzeczy
kompletnie nie umiem
Rozwój to rzecz piękna
jednak bywa trudna
Szczególnie w tedy
gdy teraźniejszość
wydaje się nudna
Ufam że z tych puzzli
powstanie kiedyś dzieło
Moje wiele życiowe
Piękne arcydzieło
Choć efekt końcowy
jest przede mną ukryty
To już widzę z daleka
piękne górskie szczyty