Jedno drugiego warte. Jedno słówko za dużo i bęc...
Pozdrawiam.

Dowcipny tekst, chociaż może stanowić wstęp do poważniejszych rozmyślań nad wzajemnym szacunkiem, ale to już rozwinął w swoim komentarzu drogi Ambrosio, więc nie będę się powtarzać :) pozdrawiam :)

Cóż mogła być milsza prawdy by się nie dowiedziała. Pozdrawiam

Chciał być miły, a ona bąknęła... kwiaty tak mają, kiedy dżentelmeni bez pardonu siadają na płatki, a potem dziękują za przyjemność :))

Miłego!

I tak bywa- niestety.
Bo my kochamy też uszami.

Zręcznie napisane... bardzo niezręcznie powiedziane... mówiąc delikatnie!
Serdeczności Traszko:)⭐

Dobre poczucie humoru zawsze w cenie:)
Dziękuję za nie, pozdrawiam serdecznie :)

Fajne poczucie humoru (u Autorki, a nie wspomnianego "dżentelmena"). W tym momencie chciałoby się dodać "Jaki pan, taki kram". Widać nie było co pieścić ;)

Świetny! Grunt to pozytywny dialog 😉
Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂🍀

Dowcip i ironia w jednym. Z podobaniem. M

ot i kultura ma swoje niuanse... taktowna prawda może wybrzmieć... hmm... udało Ci się pięknie to ująć

Jak to w życiu dość często bywa rozminęli się w oczekiwaniach! 😉Pozdrawiam Zosiu serdecznie 😊⭐🍀

Wbrew pozorom kwestia współżycia intymnego nie jest sprawą banalną. Należy się do tego przyłożyć (w sensie dosłownym i w przenośni). Zgranie się z partnerką/partnerem w łóżku, to jest istotna sprawa. Rozwiązuje bowiem wiele problemów związanych ze stresem, niedowartościowaniem, brakiem szacunku... Pięknie jest, gdy kochankowie dojrzewają do współżycia; gdy poznają się wzajemnie; gdy seks nie jest jedynie szybkim aktem ulżenia sobie wzajemnie, ale jest celebracją miłości. Tak to wygląda w teorii, a w praktyce wychodzi różnie. Inne są oczekiwania względem siebie małżonków (inne też ich sposoby komunikacji werbalnej i niewerbalnej), inne natomiast są oczekiwania kochanków niebędących ze sobą w związku. Myślę, że istotnym jest tu sprawa szacunku, nawet gdy mowa jest o tzw. nieelegancko "szybkim numerku". Bez tego człowiek człowiekowi w gruncie rzeczy zadaję jedynie ból duszy. To zwykle uwidacznia się po czasie.
Wierszyk napisałaś lekki z odrobiną humoru, ale można z niego wyprowadzić ważna dla siebie naukę. Natomiast nie trzeba. 😊 Pozdrówki ślę do Cię, Zosiu. Hej ho! 😊🙋‍♂️

t fakt ...bo on miał ...a ona na te pieszczoty też czekała ...

Rutyna zabija, każ mu zmienić żonę,
bo tak sobie myśli... płonę czy tonę?

Miłego weekendu w gradzie, śniegu, deszczu i słońcu... jak u mnie.

Czasami można strzelić gafę 😉

śmieszny wierszyk , aczkolwiek jest w nim jakaś prawda , coraz częściej traktujemy miłość i seks jak sport

albo się to ma, albo się tego nie ma, ot i tyle... pozdrowienia, fajny pomysł na wiersz

Trudno być dżentelmenem (nawet jak się chce) - za to świnią łatwo ;)