Prawo jazdy (nie)wymagane
po lądach znanych i niezbyt lubianych.
Zawsze dla kogoś i zawsze po coś,
usłużnie życzliwa i na wskroś zmęczona.
Lecz przyszła taka noc gwieździsta
i samotność na pustej drodze,
gdy w czerwonym świetle neonów
i swojej ulubionej piosenki rytmach,
objęła kierownicę kolejnym zmysłem.
Przestawiła zręcznie w nawigacji trasę
i śpiewnym szeptem rzekła do siebie:
"Najwyższy czas podarować dziś sobie
prawo do jazdy w kierunku
WŁASNYM" .