Moskaliki*
Kto nie kocha naszej Polski,
Jak nie jedna zgraja,
Temu niechaj na torturach
W tryby wkręcą jaja.
Niech się strzeże wróg prawości,
Co wciąż sączy jadek,
Bo gdy go napotkam w nocy,
To go kopnę w zadek.
Kto czyta wredną prasę,
Która kłamstwa płodzi,
Temu z nosa pędzel zrobię
Pod katedrą w Łodzi.
Gdy należysz do kretynów,
Co głupkom sprzyjają –
Marsz do „wariatkowa”!
Tam takich trzymają.
Kto wybrał chama do sejmu
Niech teraz frustruje.
Ja go nie chcę więcej słuchać,
Bo mi nerwy psuje!
Ci co szczują w polityce,
To są dla mnie szmaty.
Chętnie bym im portki ściągnął
I wymierzył baty.
Bogumił Pijanowski
Dla niewtajemniczonych:
Moskalik* – krótki, rymowany i dowcipny wierszyk, będący parodią fragmentu Poloneza Kościuszki, napisanego przez Rajnolda Suchodolskiego w 1831 roku:
Kto powiedział, że Moskale
Są to bracia dla Lechitów,
Temu pierwszy w łeb wypalę
Przed kościołem Karmelitów.
Moskaliki często pisywała między innymi Wisława Szymborska. Zwykle pierwszy wers mówi o kogo chodzi, drugi czego dotyczy, trzeci zawiera groźbę, a czwarty, gdzie będzie spełniona.
B.P.