Zawsze
Dlaczego to brzmi tak nierealnie?
Dlaczego wciąż o tym marzę?
Nawet, gdy ciebie już tutaj nie ma
Pomalowałeś mój świat kolorami
Po odejściu przykryłeś go cieniem
Próbowałam cię przywrócić wieloma modlitwami
Lecz ty nigdy się nie pojawiłeś
Pragnęłam cię mieć przy sobie
Tylko twój oddech sprawiał mi szczęście
Gdy przestałam go czuć coś się zmieniło
Mnie wtedy już nie było
Miłość jest przewrotna
Potrafi zranić do kości
Potrafi uszczęśliwić do łez
Ty potrafiłeś wszystko
Wyciągnąłeś mnie ze świata żywych
Słowami posłałeś do nieba
Teraz to ja stoję przy kamieniu
I patrzę w górę szukając ciebie