prezent
szary dzień z mrozem na ramieniu
trzy krople deszczu i jeden liść
stworzę z tego coś pięknego
lub włączę autokorektę samej siebie
mimo jasnego celu wciąż szukam głębiej
nie zauważając w jakim dole się znajduję
że już zwały ziemi się trzęsą
zaraz mnie przygniotą
zostawiając samą sobie
dostałam w prezencie
dwie myśli pod kloszem trzymane
zrobię z nich dobry wiersz
albo przepadną na wietrze
jak te wspomnienia
z dawnych minionych lat
niepielęgnowane relacje
co mi da jutro
co mogę jeszcze zrobić
dla siebie
niej, niego
i dla nas ?
Klaudia Gasztold