Zestaw obiadowy
widziany przez pryzmat pośpiechu,
wiosny uciekającej przed pierwszą burzą,
wersów starannej kaligrafii Boga pisanej w sekundzie ,
w której chce cię stworzyć ...
... na nowo?
Ludzkie twarze :
magnetyzm przeżytych Prag i Paryżów,
rozstań w szklanych "loungach" korporacyjnych "hubów,"
rodzinnych kolacji na cześć spłaty hipoteki,
dramatów zatopionej we łzach charyzmy,
zapachu świeżej smoły na drodze do sukcesu ...
I wtedy przemawia Bóg. Wyjmuje ze świata całe sedno. Pozostają tylko anioły.
Nagły bezsens krąg zatacza ciasny krąg.
I tak sobie trwamy i czujemy ... WSZYSTKO?
Jedno.