Wiersz na wyjście
twarz Boga
twarz dziecka
twarz anioła
Mów mi o miłości nieskalanej
ledwo pojętej, w niebo poczętej
Mów mi o siódmym niebie
na ziemi
nieskalanym złym słowem,
zawistnym spojrzeniem
Obejmij moje szczęście
i mój ból tak
Jak Bóg Cię objął
na początku świata
objęciem niepojętym, pierwotnym w swym kształcie
Nienazwane szczęście
w ledwie nakreślonym konturze nowych nadziei
Szkic szczęścia: koniec i początek
Wyjście poza ramy by nie zgasić światła