On
Nawet moje tchnienie trwa w bezdechu
Oczu kolor nieodkryty jak lądy których nie ma jeszcze na mapie
Niepewny niczego a wszytko trzyma w łapie
Zatracam się w Jego istnieniu
Czy myślałam że w oka mgnieniu spotkam taką duszę
Kruchy ale przy mnie
Twardy ale dla mnie
Silny kiedy trzeba
Rozbaiwa kiedy płaczę
Lekcji życia tyle dostał
Chyba zbiera je w tomy i każdy ma inny morał bo nie ma na świecie jednej istoty co tyle własnych niesie rozwiązań
Sprzeczności w Nim tyle lecz wszystkie prawdziwe
Sobą szczerym bądź - tak ciągle słyszę
Wiem, nie dostosuje się do mnie
Ja dla Niego jestem tak czuję