"Przepis na diabła"
suty toast alkoholowy dla uwolnienia od trosk głowy,
słuchać głosu pragnień jak fanatyk głosu Boga,
postawić na namiętności by nie dusić się samemu ze sobą,
mieć wokół siebie same głowy puste kochające rozpustę,
pokochać te myśli od grzechu tłuste.
Uparcie smakować zła,
bo to taki pięknie zapakowany cukierek
gdy go otworzysz zostaje ci sam papierek.
Ostrzeżenie: hodowanie diabła to
przygotowywanie samobójstwa
kończy się przedwczesną śmiercią.