zwilczenie
zwykłam chodzić z pochyloną głową
czując na plecach ostatnie oddechy
wbijające jak pale w otchłań
samotności
a słowo przywiązywało
na krótkim łańcuchu
odpowiedzialność
szukając drogi do poznania
w głąb siebie
rozerwałam świat
- wyjąc
lizałam na peryferiach
świeże rany
o świcie wyrosły pazury
zalśniły kły
"Jedno jest tylko serce i jedno ciało, ale mieszkają w nich nie dwie dusze, nie pięć, lecz niezliczona ich ilość; człowiek jest składającą się ze stu łusek cebulą, uplecioną z mnóstwa nitek tkaniną".
Hermann Hesse, Wilk stepowy