Świątynia
Facet wbrew logice pokochać zdoła
za prostą zwykłość i powód natchnienia.
Kobieta pochyli z zachwytem czoła,
jakby znalazła tu znów sens istnienia.
W oazę zamienią uczuć pustynię,
kiedy wewnątrz siebie skarb ujrzą jasno.
Uczynią wzajemnie z siebie świątynie,
wejdą do nich i drzwi mocno zatrzasną.
Minionych przeżyć ta niedosyt spłaci,
nie wyjaśnią tego mądrzy uczeni.
Tutaj proza życia sens dalszy traci,
gdyż oni stają się wiersza istnieniem.
Witold Tylkowski