Grzeszne myśli
-Mistrzu, jaki grzech chciałeś najczęściej popełnić?
-W myślach popełniłem niejeden grzech śmiertelny,
łamiąc dziewiąte, zwłaszcza szóste przykazanie,
które nas przestrzegają przed chuci panowaniem.
- A czy te myśli ziemskie przybrały oblicze?
- Nie, na łagodny wyrok wobec tego liczę.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Hej Ambrosio, co innego pożądliwe spojrzenie, a co innego długotrwałe wyobrażenia:)
ps. Odnoszę się do istoty grzechu, a nie tego co ja na temat sądzę :))
Pozdrawiam
Mt 5,27-32
Zatem, Mistrzu, jesteś winien, no ale, że myśli nikt nie słyszy, to Ci pewnie darują;))
Fraszka miała służyć żartowi i rozbawieniu tymczasem niespodziewanie sprowokowała rozprawę teologiczną.
Podsumowując powiem, że praktycznie wszystko może mieć dwojakie oblicze zależnie od okoliczności, w jakich zostało osadzone.
Pozdrawiam.
Zacząć jednak należy nieco inaczej. Otóż temat grzechu przenosi nas na płaszczyznę rozmów o moralności. Ta z kolei, jak nam wiadomo, jest ustosunkowaniem się człowieka do określonego zbioru zasad postępowania, a jeszcze głębiej – do określonego systemu wartości. Tu mamy przywołany fragment z Ewangelii, co kieruję nas na rozmowę o chrześcijańskim spojrzeniu na sprawę. Natomiast ono tu również nie jest jednolite, więc należałoby usciclic dalej. Marek w komentarzu jeszcze niżej u mnie przywołał słowa z tzw. spowiedzi powszechnej, a więc tu mielibyśmy ten motyw katolicki w dyskusji, który ja postaram się jeszcze w kilku zdaniach pogłębić. Natomiast ciekawe w samej dyskusji jest dużo szersze spojrzenie. Moglibyśmy np. poprosić Kornela o kilka słów z punktu widzenia osoby bliskiej protestantyzmowi, a moglibyśmy również poprosić kogoś od etyki o kilka słów.
Jeśli jednak chodzi o katolicką wykładnie, to ona również nie uznaje samego faktu pożądania za zło. Tu jest podobnie jak z tym, co napisałem odnośnie myśli. Nie samo pożądanie jest złem, ale to, co nim zrobimy. Te dywagacje sięgając naprawdę bardzo głęboko w ludzką psychikę oraz zdolność podejmowania decyzji. Dlatego też Kościół Katolicki rozróżnia grzechy według ich "wagi": śmiertelne, ciężkie, lekkie. Wracając: impuls pożądania nie jest ani dobry ani zły. Tacy po prostu jesteśmy i tyle. To jest zwyczajny fakt. Natomiast podejmując ten impuls decydujemy, co z nim zrobić dalej. Jeśli ukierunkowujemy go na współmałżonkaz to według nauczania KK wszystko jest w porządku (tu jeszcze dochodzi kwestia woli współmałżonka). Natomiast grzechem jest jakiekolwiek inne działanie. Tu z kolei wpada temat miłości, która Biblijnie jest uznawana za "wspołżycie", jako sposób egzystowania - nomen omen - wspólnego mężczyzny i kobiety, które prowadzi do rozwoju życia, a więc płodności i prokreacji. W tym kontekście właśnie wykroczeniem moralnym, a więc grzechem jest jakiekolwiek działanie w sferze seksu ukierunkowane poza małżeństwem. Np. masturbacja nie jest grzechem dlatego, że jest przyjemna, tylko dlatego, że jest aktem egoistycznym, a więc ukierunkowanym na samego siebie, a miłość zawsze jest ukierunkowana na drugiego człowieka. Podobnie jest z pornografią, nierządem itd. I teraz wracamy do fragmentu z Ewangelii. Tam Jezus uściśla reguły zycia duchowego, a raczej wyjaśnia prawdziwe postrzeganie moralności w życiu człowieka. Zło rodzi się w sercu, a tam dociera za pomocą myśli właśnie. Jeśli ktoś podejmuje w sobie impuls pożądania i podąża za nim namiętnie w myślach, to w gruncie rzeczy już wówczas podejmuje decyzję o uczynieniu zła. To się objawia właśnie np. poprzez "pożądliwe spojrzenie". Czym ono w ogóle jest? A no, niczym innym jak spoglądaniem na drugiego człowieka z wyobrażeniem sobie w głowie ewentualnego zbliżenia tudzież posiadania kogoś. Ten ostatni zwrot ewidentnie wskazuje na motyw nieczysty. Tu nie ma ukierunkowania na milosc, a raczej na kierowanie się jednostronną chęcią zaspokojenia impulsu. Tak więc sam fakt pożądania nie jest niczym złym. Zle są czyny człowieka który podejmuje zło w jego najgłębszych sferach, a więc tam gdzie zachodzi pierwsze podjęcie decyzji. To jest bardzo trudno uchwycic. Dlatego zachęca się wiernych do podejmowania wysiłku pogłębiania własnego życia wewnętrznego.
Nie da się tu niestety jakoś mocno wejść w temat, bo internet jednak ogranicza wypiwiedz szeroka. Natomiast cos tam próbowałem naprowadzić na katolicką myśl w temacie grzechu. Zachęcam do ewentualnego wczytywania się w Katechizm Kościoła Katolickiego oraz inne teksty w literaturze tematu. Warto.
Hej ho!
Pozdrawiam i dzięki za wizytę. M
Taka dygresja. Pozdrawiam Was. Hej ho!
- aniołek czy diabełek za nią się ukrywa ;)
nikomu krzywdy nie robią.
Pozdrawiam serdecznie, Marku
i z uśmiechem dla Mistrza :)
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności