Wieczorne czuwanie
chłód zewsząd dobiega,
sióstr troje przybyło,
dziękczynnie do Chrystusa.
Anielę zmorzył sen,
drogą przebytą zmęczona,
palce splecione w krzyż,
przesuwają ziarna wiary.
Jaśmina gorliwie,
w modlitwie skupiona trwa,
wyprosić dla sióstr swoich,
więcej Bożego miłosierdzia.
Marianka naparstek pełen,
wznosi ku Jego czci,
w radości przeżywać chce,
świętuje nabożeństwo.
Tłum w oddali spogląda,
jakby przeszyty zazdrością,
grzech to przecież w takim miejscu,
unosić się taką emocją.