Ocean rozpaczy
Zalągł się we mnie
Myśli tysiące w mej głowie
buzują,
Lecz żadna nie jest
Na tyle normalna by ją ożywić
Czy to depresja
To nie możliwe
Przecież jest wiosna
Ty się wciąż złościsz
Kiedy milczę
Kiedy piszę głupoty
Zatęskniłeś za głupim
Dzień Dobry?
Nie Ty mi nie powiesz
Mam swój świat
A Ty swój
I to jest mój ból
Nie umiesz czy nie chcesz
Podzielić się myślami
Szkoda
Może wspólne
Ułożyły by się w całość
Nie chce mi się dziś nic
Nawet głupiego dzień dobry
Nie doszukuj się normalności
Przemilcz, może kiedyś się to zmieni
Lecz nie dziś
Dziś jest mętlik w głowie
W sercu, dziś nie istnieje
Przemilcz , ukołysz i utul
Na zawsze