Siedem niegrzechów głównych - Nieczystość
Dzikość twoich oczu
Otoczona złotym włosami
Pod nimi ramiona,
które słońce pomalowało
mleczną czekoladą
A dalej wzgórza piersi
I tajemnicza blada dolina,
gdzie nie mam odwagi
zatrzymać wzrok
Pragną cię wszystkie
Upojone tobą zmysły
Musisz być od szatana
wiecznie nieczysta kobieto
Skoro mimo twej kruchości
Ulegam twojej sile
Jakby mało było nieczystych
twych comiesięcznych dni
Uczynię cię przeklętą
A obcowanie z tobą
Degraduje ze świętości
umiłowana, pełna rozkoszy!
Postać twoja wysmukła jak palma,
a piersi twe jak grona winne.
9 Rzekłem: wespnę się na palmę,
pochwycę gałązki jej owocem brzemienne.
Tak! Piersi twe niech mi będą jako grona winne,
a tchnienie twe jak zapach jabłek.
Usta twoje jak wino wyborne,
które spływa mi po podniebieniu,
zwilżając wargi i zęby
PnP 7,7-10
