Ani;)...mru mru
dwie kocice chrupią karmę
wokół cykają świersze
w cieniach przelatujących kaczek
łopoczą lotki skrzydeł
a mruczenie burzy z oddali
przecina trąbieniem pociąg
gdy na bezdźwięcznej chwili
zawieszonej hamakiem w ciepłym powietrzu
cisza znajduje posłanie
senne brzozy w mroku
modrzewiowy dom
i płomień świecy wraz ze mną
wsłuchujemy się
w choć jeden szmer
wschodzącego księżyca
który okręgiem światła przecina
milczący obłok
wytęż słuch