Myślę, więc jestem i dobrze mi z tym. Niektórzy tylko udają, że umieją tę sztukę. Ciekawe jak postrzegają to inni;
-Dobrze jest pochodzić od małpy?-pytam.
-Ale człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga-słyszę odpowiedź. Nie wierzę w teorię ewolucji to bzdury wyssane z palca-dokończył.
-Niektórzy nie wierzą w Stwórcę, więc tam szukają swoich punktów odniesienia-odpowiadam. Ja wierzę w Boga, ale umiem też postawić się w sytuacji innych, którzy mają inne zdanie i spojrzenie na te sprawy-dodałam.

Ewolucja wydaje mi się czasem naciągana, aczkolwiek nie neguję tego, że coś w tym jest. Jednak zachowuje w tym odpowiedni dystans.

Nie można dać się zwariować, we wszystkim co mówi telewizja i wszelkiej maści naukowcy trzeba mieć umiar. Zagorzałe wpatrywanie się w pseudo bożków może przynieść więcej szkód, niż pożytku.

Nie ufajmy, ale też sprawdzajmy. Mieć swój rozum to jednak jest nasz największy skarb.