Mały krasnoludek
mieszkał krasnoludek w domku ze słomianki.
Mały krasnoludek wszystko miał maleńkie,
mały dziwny domek, meble maciupeńkie.
Spał w małym łóżeczku, miał małe ubranka,
z malutkiej miseczki skromne jadł śniadanka.
W niewielkim ogródku rosły drobne kwiatki:
stokrotki, maciejka, turki oraz bratki.
Miał paru przyjaciół: konika polnego,
pszczółkę oraz żuczka z lasu sąsiedniego.
Życie miał spokojne, choć całkiem udane,
bo i wymagania niewygórowane.
Czasem jednak, po obiadku,
gdy ucinał sobie drzemkę,
snuł marzenia fantastyczne i naprawdę Wielkie.
O wspaniałych śnił przygodach,
bajecznych krainach,
podróżował po Laponii, egzotycznych Chinach.
Z Kotem w Butach dyskusje prowadził do rana,
bywał w złotym pałacu, na dworze sułtana.
Ze smokiem walczył groźnym w obronie królewny,
krył się przed piratami, o los swój niepewny.
Widział skarby Sezamu,
strasznych rozbójników,
spotykał dobre wróżki i złych czarowników.
Gdy jednak się budził z tej krainy marzeń,
bez żalu porzucał dalekie wojaże.
Z uśmiechem spoglądał na domek, ogródek,
szczęśliwy w swym światku -
mały krasnoludek.