Udawana obojętność
dotykamy się myślami
na obrazach naszych wspomnień
wciąż jesteśmy tacy sami
Udajemy obojętność
choć tęsknota duszę toczy
czy ktoś pierwszy się odważy
przez milczenia mur przeskoczyć
Czułym słowem przeciąć ciszę
żal odrzucić w zapomnienie
ciemne chmury ponad głową
w piękny lazur nieba zmienić
Ustom zwrócić błogi uśmiech
w sercu zdławić gniewu ogień
oddać wolność oczu blasku
co wymyka się spod powiek
O zbyt wiele nie chcę prosić
nie mam wyszukanych pragnień
nie wiem tylko czy ty także
chcesz by było tak jak dawniej