w grudniowej zadumie
czy człowiek jeszcze
o miłości marzy
gdzieś zagubiony
w rozbieganym tłumie
czy jeszcze z innymi
rozmawiać potrafi
słucha słów rozpaczy
troski drugiego rozumie
świat ciągle
za czymś goni
zrywając
ludzkie więzi
interesowne przyjaźnie
uczucia na uwięzi
toksyczne tworzymy związki
aby wygodniej żyć
budujemy domy
choć ciepła
nie ma w nich
w grudniowym
cichym czasie
kiedy na święta
czekamy
przystańmy
choć na chwilę
prawdy w sobie
poszukajmy