Sen
tracąc przy tym resztki godności swojej.
I po co?
Żebyś został,
choć na chwilę.
Wszystko tylko po to,
by kolejną godzinę spędzić z Tobą.
I choć wiem, że czas rozłąki wkrótce nastanie,
a ty odejdziesz, zatrzaskując za sobą drzwi,
nie żałuję.
Pozostanie mi jedynie wspomnienie Twoich oczu, dotyku i słodkich słów,
które szeptałeś mi wtedy do ucha.
Aż pewnego dnia zadam sobie pytanie.
Czy to było prawdziwe?
Czy może to był tylko piękny sen?