a gdy ...
Albo w płacząc kto to wie
Złóżcie mnie w sosnową trumnę
Bym czuł las w tym wiecznym śnie
Niech w krąg siądą przyjaciele
czy ja ich w ogóle mam
wszak przyjaźni dziś niewiele
a przez życie szedłem sam
lecz gdy ktoś już się zbierze
niech nie płaczą, tańczą niech
bo ja mówiąc całkiem szczerze
od płaczu zawsze wolę śmiech
cóż rozśmieszyć nieboszczyka
to jest niemożliwa rzecz
lecz niech cieszy się publika
kto się smuci niech idzie precz
wiele rzeczy robiłem po to
aby ludziom radość dać
by na co dzień tak z ochotą
życie na wesoło brać
smutnych rzeczy tyle wkoło
że pesymistą łatwo być
a więc żyjmy wciąż wesoło
wszak możemy raz tylko żyć