Szeptem, ciszą...
W gęstym głuchym lesie,
zapadła noc,
Byłam ciszą,
Pośród konarów drzew,
Nim wstał poranek,
Mówiłam szeptem,
W głuchą przestrzeń,
Podmuchem ciszy osuszyłam
łzy poranka,
Byłam ciszą,
W porannej rosie,
Obudzoną przez ptaki,
Mówiłam szeptem,
Echa na szczycie góry,
Mówiłam ciszą,
Bez słów, bez gestów,
Mówiłam szeptem,
Skrzydeł motyla,
W ciszy poświaty snów…
Nim noc przejdzie w poranek,
Mówiłam ciszą,
Gestów zapomnienia,
Łez przejrzystych…