Propaganda: 1. Ofiara
nieznośny dla beniaminka.
Łańcuchy ciążą
jak kałdun u statystycznego.
Za miedzą gospodarz
ma komplet obcęgów,
ale ucieczka odradzana.
Wbije się kłem jadowym
w poczucie wyższej wartości,
a ono sakralne.
Należy ci się o niebo więcej
niż mięsne ogryzki
z wartych tysiące zapomóg serwisów.
W swoim pokoju
nie możesz chodzić na rękach,
bo cyngle biją w okno,
przepuszczające ich en face
o fakturze i odcieniach przejrzałej bulwy.
Kij do kręgosłupa,
połajanki do ucha –
– ofiara spełniona.