Twoje Wiersze - Rodzinka w kokonach

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

18 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Autor nieznany.

dwie godziny temu

Więc ja życzę dużo zdrówka:)
Pozdrawiam ciepło:)

JaSnA7

trzy godziny temu

Taka ta jesień...
Zamiast ciepła i barw, rozdaje zimno i deszcz.
Powrotu do zdrowia Tobie Sylwio i bliskim
życzę.
Serdecznie pozdrawiam:)⭐️

Elżbieta

cztery godziny temu

Jak piesek mądry, wyjdzie sam, a jak nie, to czapka, szalik i trochę powietrza człowieczemu przyjacielowi pieska nie zaszkodzi!
Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)⭐️

Monia

ponad pięć godzin temu

Takie uroki jesieni pozdrawiam serdecznie 😉

klaks

ponad pięć godzin temu

Cytryna i czosnek na odporność :)
Pozdrawiam serdecznie

ajw

ponad pięć godzin temu

Taka pora, ze niejedna panna chora ;)

Przeboski Mandaryn

ponad pięć godzin temu

Bardzo fajny wiersz

andrew

ponad pięć godzin temu

To musi wygrzać ktoś gorący.

Pozdrawiam serdecznie
Zdrowego dnia

Annna2

dziesięc godzin temu

Zdrowiej 🌹

Belamonte/Senograsta

dziesięc godzin temu

a żoładkowa gorzka też czeka...

Kazimierz Surzyn

dziesięc godzin temu

Fajny, z podobaniem pozdrawiam ciepło.
6/5

Krystek

dziesięc godzin temu

Mimo choroby humor Cię nie opuszcza.
Szczerze Wam i pieskowi współczuję.
Życzę całej rodzince szybkiego powrotu
do dobrego samopoczucie.
Serdecznie pozdrawiam z pogodą ducha:)

Izka1^(*)

dziesięc godzin temu

To bardzo sympatyczny, codzienny wiersz z nutą humoru i ciepła rodzinnego. Pozdrawiam serdecznie 🍁

rzabaprzezrz

dziesięc godzin temu

:) Mimo choroby fajny, delikatny humorek na zakończenie. Pozdrawiam serdecznie i zdrowia dla całej rodziny życzę ♥️🌞🍁

samisen

dziesięc godzin temu

Do drzwi sąsiada zapukać puk, puk...
aby to on z pieskiem wyjść mógł 😀
Zdrówka życzę
Pozdrawiam

sturecki

dziesięc godzin temu

Bywa, że cała rodzina zamienia się w mumie z koców, a jesień robi za pielęgniarkę bez litości. Leżą wszyscy jak jeden oddział szpitalny, tylko pies ma w sobie jeszcze resztki nadziei na normalność.
Pewnie zdrowie wróci, ale najpierw ktoś musi wstać i chociaż tego psa wyprowadzić.
6/5