ZMĘCZONY
siedzę zmęczony nad kartką papieru
słowa buzują w mej głowie jak lawa
lecz nie mam siły, jakbym był z eteru
Nie spadną na kartkę słowa jak z jabłoni.
2.
zazdroszczę innym poezji lekkości
co jakby sama się w gości układa
wypływa z duszy spragnionej wszystkości
a nie, jak glazurnik, mozolnie układa.
3.
myślę o dawno wygasłym uczuciu
co spopieliło się, zniknęło w oddali
pozostawiając blizny na mojej duszy
a teraz niby pozoga pali.
Warszawa, 13 listopada 2020