Wieczna tęsknota
myślisz o chłodzie,
chcesz trochę ciepła,
gdy mróz się skrzy,
gdy wyschnie studnia
- marzysz o wodzie,
w noce zimowe
chcesz letnich dni...
Na głupstwa
trwonisz całe tygodnie,
temu, co ważne,
żałujesz chwil,
z majątkiem czasem
ci niewygodnie,
ale - nie mając -
pragniesz co sił...
Wśród ludzi żyjąc
- szukasz samotni,
a życie w ciszy
wnet brzydnie ci,
słów ci brakuje,
gdy jesteś obok,
chciałbyś rozmawiać,
gdy nie ma z kim...
Lecz - czy trawiony
wieczną tęsknotą
przestaniesz kiedyś
marzyć i śnić?
Zaczniesz żyć prawdą,
a nie głupotą
i czas odnajdziesz,
by wreszcie BYĆ?